Narzekanie

NathirPasza


z kranu kapią sekundy
obok kubka z metalicznym posmakiem
męczą mnie traumą pustych krzeseł

 

"Arbeit macht frei"
wróciło do łask
przynajmniej wśród moich przyjaciół i wśród ja
co czyni mnie wolnym
wolniejszym od żółwia
w kalejdoskopie wyborów ważnych i ważniejszych

 

Arbeit macht fantastisch
coś w tym musi być
skoro nawet moja ona woli wyjść wcześniej
niż kochać się ze mną porannie

 

gdy zapyta
zaprzeczę że narzekam i uwiera mnie to
jak źle dopasowana skóra
mając świetne alibi
nieprzekupnych wskazówek i oblodzonych torów

Oceń ten tekst
NathirPasza
NathirPasza
Wiersz · 23 grudnia 2010
anonim
  • estel
    Chyba w nie tej kolejności czytam Twoje wiersze, ale po ostatnim zastoju muszę powiedzieć, że czuję się, jakby na wywrocie otwarto okna.
    Dosadnie mówisz w tym wierszu, ale i temat się dosadności domaga, bo skoro ona tak woli, to świat staje na głowie. Co innego, że pewnie musi.
    Bardzo dobry tekst.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    Akurat mnie o ważności żółwi mówić nie musisz, jako szczęśliwa posiadaczka, mam teksty żółwiom poświęcone :P ale to po prostu dla mnie osobna sprawa.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jacek
    Tłumaczenie można było pominąć, to zawsze jest zbędne przy czytaniu poezji. Lepiej wygląda.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • NathirPasza
    Dzięki Migotko za wizytę, i wybacz dopełniacze. Przy następnym postaram się je ograniczyć. :)
    Moja ona - to nie tylko podkreślenie miłości, ale głębokości uczucia. Nie wiem jak to określić dokładnie. W całości wersu ma wskazywać rozczarowanie, że NAWET ONA! opuściła Peela :). To podkreślenie zawodu Peela. :|

    Justyno,
    Żółw wydaje mi się ważny, bo zaprzecza znaczeniu "wolności" w poprzednim wersie, oraz w znaczeniu "Arbeit macht frei".
    Za dobre słowo jeszcze raz dziękuję :).

    Jacku,

    Pozbyłem się równoważnika i przemodelowałem drugi wers, żeby upłynnić czytanie. Mam nadzieję, że lepiej to wygląda :).
    Ja to On, tak kwestią wyjaśnień :P

    Czekam na dalsze komentarze :)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jacek
    Imiesłowowy równoważnik zdania w pierwszej strofie zabił składnię. Niedobrze to wygląda, źle się czyta, a szkoda by było zmarnować dobrego fragmentu. Przeformułowałbym konstrukcję.

    Świetne wskazówki w ostatniej strofoidzie. (Justyna, ćśśśś)

    Ogółem mamy tu kilka naprawdę zaostrzonych sformułowań i, nie ukrywam, podoba mi się to. Ciekawie wykorzystałeś/łaś też zaimki osobowe. Ja na "tak".

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    To ja najpierw powtórzę:
    Ostatnio byłam na spektaklu "Iwona księżniczka Burgunda", w którym również użyto kropel czasu, chociaż może nie tyle do upływającego czasu, co do pogłębienia ciszy. Czasami takie drobne detale są wielce wymowne.
    Już kilka dni temu czytałam ten tekst i nadal wydaje mi się, że np. ten żółw to tylko zbędny ozdobnik, który nie wzbogaca ani treściowo, ani formalnie. To raczej taka błyskotką, na jaką wpadł autor, ale nie pasująca do tego akurat tekstu. Nieprzekupne wskazówki też nie są za fajne.

    "Arbeit macht fantastisch
    coś w tym musi być
    skoro nawet moja ona woli wyjść wcześniej
    niż kochać się ze mną porannie" - to jest niezły szpikulec :) nie rezygnowałabym z "moja", bo to mocne podkreślenie, jakaś przypadkowa ona mogłaby nie chcieć, ale własna...?

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    moja ona - raczej odpuściłabym ''moja'', bo kochanie i tak wskazuje na związek z podmiotem.

    Sporo dopełniaczy, nie przepadam za wierszami opartymi na jednym środku stylistycznym.

    Nie jest źle. Czekam na następne.

    · Zgłoś · 13 lat temu