dla Claudii, aby przeszła jej niemoc twórcza
nie chcesz, to napiszę za ciebie. tak, wiem
– mam brzydkie pismo. i tak się nie rozczytasz
między wierszami. poukrywałem trochę niespodzianek
– może doszukasz się głębi, a może osiądziesz na mieliźnie.
teraz zrób, co chcesz – to już w twoim interesie. ja tylko
wyplułem za ciebie ten muł, który osiadł na płucach
i nie mogłaś wykrztusić do końca. wykrzyczeć
też bym mógł, ale zostawię wolne luki
byś zrobiła to sama
swobodniej.
brawo za podjęcie tematu.
poza tym za dużo gadasz - wcale nie chodzi o długość tekstu, tylko o paplanie.
wyplułem za ciebie ten muł, który osiadł na płucach
i nie mogłaś wykrztusić do końca.- li ten fragment, niestety. Ma w sobie coś zrozumiałego i niemiłego zarazem.
''bylejakgadamobyleczymbylebyb... - może zbyt radykalna krytyka, ale pierwsza strofa jak najbardziej może pod to podpaść, wprowadzasz czytelnika w coś, w co już wprowadziłeś przy dedykacji.