nosicielka

Kuba Nowakowski


odziana w mapę nieba rzucasz mi całkiem ziemskie spojrzenie
dosięgające tych kawałków mojego nieszczęścia
w których szarość komórek oczerniona jest przez winę
tnącą na pół każdą pobudkę i chęć otwarcia lodówki

 

polityka drobnych przyjemności ma rzecznika
w osobie zaprzyjaźnionej od wieków z muchami
strategia jest prosta jak cień wisielca –
z cierpienia zrobić potwora łzopijcę
hasło kampanii chwytliwe
carpe diem do końca świata i o jeden dzień dłużej

 

dmuchnij mi w oczy
albo opowiedz na dobranoc o wiecznym dziewictwie
z czym to się je
ty do której muchy mówią prze Pani
 

Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz · 30 grudnia 2010
anonim