przeglądasz moje marzenia
elektryzujące prawda?
zwłaszcza wazony z barwioną wodą
kołyszące światem w takt cyberpunkowych
wizji modernistycznego wszechświata
aluzje
czyniące sobie wyrzuty językiem
który jak i oczy śledzą długie nogi kobiet
rozczarowania
lubię je układać na półkach jak w graficznym ciągu Fibonacciego
by strącać i ścierać mokre plamy
w pośpiesznym pociągu przysypiam
kontrując niecelne riposty sarkastycznych ptaków
pijących z mojego kieliszka
niby wódkę niby czystą niby śmierć lub zapomnienie
***
Niby ja niby ty niby życiem omotani,
zabawiamy się odbiciem
w kałuże rozlani
niby gorączką opętani
niby dla nas te światy
te prawdziwe rozwiane i wyuzdane
z kontrastów i świateł poczęte
przepiękne
złudne markotne i głupie
i w koronki wycięte niby prawdy
uściski obietnice i kanty
kolizje miłosne w kant kuli zaklęte
karuzele doznań tuż pod progiem chodnika
analfabeci niby wyznań
niby królowie ostrzeżeń
a jak chcesz, żeby cię ludzie komentowali, to też się musisz poudzielać. nie ma to tamto ;P