Literatura

w podróży (wiersz)

Wiktor Smol

mijam przydrożne kapliczki i krzyże
na rozstajach dróg
pozostawione samym sobie modlitwy
wciąż zaskakuje krajobraz

pooranych pól i dusz z oddali

majaczą skrzydła dobrego anioła
ktoś tak nazwał młyn stojący na wzgórzu
nieopodal świętego krzysztofa kończy się droga
kostnicę wypełnia żałobny śpiew

 

wracam - droga jak pacierz znana na pamięć


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Waris
Waris 11 stycznia 2011, 10:03
...dla mnie to wspaniały tekst! Liryczny z pełną melancholią odbieram ten przekaz osobiście w moich wspomnieniach....
Wiktor Smol
Wiktor Smol 11 stycznia 2011, 19:00
Miło, że się spodobał.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 11 stycznia 2011, 23:15
a gdyby nie pierwsze trzy wersy to wyszłoby całkiem wartościowo i nawet nie przyczepiłabym się anioła, bo fajnie rozwiązany, ładnie obraz skomponowane - skrzydeł i ramion młyna. bo rzeczywiście jest pewne podobieństwo między drogą a pacierzem, mimo że na każdym powinniśmy się skupiać, by odkrywać piękno, to obie podchodzą pod kręgi czynności automatycznych (w drodze - chodzenie).
ew
ew 12 stycznia 2011, 18:47
Ostatni wers trafnie obrazuje codzienne pokonywanie i poprzedzającym go obrazom dodaje wartości.
W świetle tego pokonywania, czytając wiersz po raz drugi, zobaczyłam wszystkie rozstaje życia.
Wiktor Smol
Wiktor Smol 12 stycznia 2011, 20:34
Justyno - dziękuję za komentarz :)
Ew - dziękuję za dobre słowo :)
Figa
Figa 12 stycznia 2011, 21:53
Zgadzam się z Justyną, pierwsze wersy zajeżdżają przeciętnością. podoba mi się bardzo powiązanie, pola, jakiegoś młyna, takiej beztroski ze śmiercią, z kierowcą który spalinami zanieczyszcza świat...
tylko końcówka znów - powraca do modlitwy, a przecież sama kostnica i ten powrót świadczą o pokorze.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 12 stycznia 2011, 23:24
i co mamy z tym tekstem zrobić? ja nie jestem do końca przekonana. jako całości nie biorę.
Wiktor Smol
Wiktor Smol 13 stycznia 2011, 13:08
Justyno, dobrze, że cokolwiek Cię zainteresowało w tym wierszu.
Nie piszę dla ocen - interesują mnie Wasze komentarze.
Wiersz pozostanie w niezmienionej formie. Pozdrawiam.
przysłano: 6 stycznia 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca