PARALOTNIE

Jakint

zadajesz mi pytanie o dalsze plany
odruchowo patrzę na ruchliwą ulicę
wyrwy w jezdni codziennie połykają coraz większe pojazdy
poszerzają swoje terytoria a ja czekam
kiedy przerzucą się na liche mięso

 

elastyczność polega na pielęgnowaniu w sobie
predyspozycji o których od dawna nikt nie wspomina
w towarzystwie nie wypada bowiem mówić prawdy
podrywać cudzych dziewczyn i obnażać się
do ostatniego zwykle zapożyczonego pragnienia

 

wiem że powinienem skupić się na nadchodzącej porze
wiosennej kiedy dzień zacznie wydłużać ramiona
w moją stronę i przysięgam że tym razem nie będę

chował całego dobytku jak tabletki pod językiem

pełnym niekontrolowanch zwrotów akcji

 

zadajesz mi pytanie o dalsze plany
odruchowo łapię cię za rękę i przebiegam przez ruchliwą ulicę
 

Jakint
Jakint
Wiersz · 8 stycznia 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    kurczę... ale żeś obnażył ten podmiot i to jeszcze w taki spójny sposób, prawie jak nie Jakint.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jakint
    Senkju. Wyrwałem "Y" z ostatniego przebiegania, bo i tak wynika - jak mi się zdaje - z kontekstu.

    Nie jak ja - Jakint.

    · Zgłoś · 13 lat