mam nadzieję że uwiesisz się na mojej szyi
będę wiązał cię na supeł i mówił - dobrze mi
tak chcę
zamiast tego plotę coś o pogodzie i fajerwerkach
opowiadam historię pijanego Pawła
krzyczącego do każdej dziewczyny na ulicy: zdzira palmira
a mogło być tak sympatycznie
(nie cierpię tego sformułowania)
wieczorem wychodzę z pokoju
w drzwiach bez słowa mijam się z ojcem
ma na sobie granatową koszulę
poluzowuje krawat
znowu czuję jak pocą mi się dłonie