wołam z łodzi

Wiktor Smol

prosząc o pomoc
jakiś zaledwie szum w eterze więc
wysyłam telegram jeden za drugim
odpisał już radom i kraków
warszawa i radzyń - trzymaj się bracie

 

jeszcze się trzymam 

resztką nadziei i wiary
w uczciwość gdy ręką jak wiosłem
sięgam w swą kieszeń by portfel wyjąć
cóż mi zostało
jedyne koło - tkwi w bagażniku
reszta urwana na amen
przez dziury w asfalcie przy magistracie

żadna pociecha

że wszędzie to samo

 

z ubezpieczalni przyjdą za miesiąc

Wiktor Smol
Wiktor Smol
Wiersz · 13 stycznia 2011
anonim
  • Rita
    Istna zmora te dziury, dobrze, że jeszcze się trzymasz bracie:)

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Wiktor Smol
    Trzymam się jak tylko mogę :)
    Wzajemnie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    I bardzo dobrze, że koło masz:)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Wiktor Smol
    całe jedno -zapasowe ;)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    a w portfelu? :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Wiktor Smol
    na całe szczęście, nie-najgorzej.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    ja przeczytałam, że koło (tysiąc zł) masz w portfelu:)) - sięgam w swą kieszeń by portfel wyjąć
    cóż mi zostało
    jedyne koło...

    · Zgłoś · 13 lat
  • Wiktor Smol
    Nie zupełnie tak. No i niepostrzeżenie zboczyliśmy na temat pieniędzy. Jeszcze nas okrzyczą za zuchwałość jakąś i rozmowy nie temat :).

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    Ja tylko, żartując, słowa wiersza przytaczam, więc na temat. Ale już zamilknę.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Wiktor Smol
    Przecież wiem :)

    · Zgłoś · 13 lat
Wszystkie komentarze