Wpiekłowstąpienie II

Voyteq Hieronymus de Borkovsky

 

zaułek kłamliwy
jak całe miasto
na skrzydłach
schizofrenicznego Amora
klamka naciskana zębami
chwastów
jest blagą
drzwi
na zawiasach ze snu
i gest
nie w pełni wykonany
zawieszony w próżni
kielichem nienawiści
do siebie samego
cały ten morał bez sensu
wpisany językiem
na jej usta
a gość wieczorny
gdy przyjdzie
rozpruje ci brzuch
błyszczącym nożem
lustrzanym odbiciem
twojej genetyki
 

Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz · 18 stycznia 2011
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Kolejny wiersz który miałem ochotę poczytać w Twoim wykonaniu, coś w tym jest. Ale... Ja osobiście pokombinowałbym z wersyfikacją, czy słusznie? nie wiem:) To moje zdanie... Pozdrawiam

    · Zgłoś · 13 lat