nieobecnie

Ravaa

 

zbyt blisko siebie próbujemy
szukać nowych wrażeń tęczy
emocji wachlarze wspomnień
klapki na oknach zasłaniające
ten prawdziwy kawałek nieba
nie masz już w dłoniach chodź
zobaczyć tę drugą stronę dnia

Ravaa
Ravaa
Wiersz · 22 stycznia 2011
anonim
  • Jacek
    Tu lepiej, choć nie wiem skąd u mnie to odczucie. Poezja jest niezwykle subiektywna. Może to przez rekwizyty i klimat, który ze sobą niosą - chyba tak. Sytuacja jest też nakreślona wyraźniej. Na małe tak?

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    a mnie nadal ta wersyfikacja nie przekonuje, jeszcze gdyby w miejscach, gdzie są przerzutnie, wersy także samoistnie wydobywałyby nowe sensy albo mogłyby stanowić jedność autonomiczną, a ciągle jakieś schodki. aczkolwiek również dostrzegam, że tu jest już jakiś krok dalej od banalnych sformułowań. szukasz odpowiednich słów i związków, to dobrze. ale czekam na dojrzały owoc.

    · Zgłoś · 13 lat
  • ew
    Bardzo zbity ten tekst, Ravo. Trudno się przez niego przebić i doszukać sedna sprawy. Gdzieś zapodziała się klarowność przekazu.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Paweł Kaczorowski
    Gadacie. Tekst leci na łeb na szyję, jest zbity ale dzięki temu jest skondensowany, naładowany aż elektryzuje; i do tego leci się w kółko z ostatniej linijki do pierwszej. Mnie się to podoba. Nie rozumiem dlaczego tekst nie został zaakceptowany.

    Ravaa, pisz koniecznie, bo mało tak ciekawych Autorów jak Ty na Wywrocie!

    · Zgłoś · 13 lat