Zupełnie nieświadomie wszystko za sobą ciągnąc ,
wymioty i mdłości .
Świńskie kształty i smalec przeszłości .
Nie chcąc, nie umiejąc, nie wiedząc .
Unoszący się smród jest umniejszeniem ,
nadal biec wymiotując ,
pozostawionym samym sobą .
Z przekorą unikając myśli .
Nadal będąc "ja"
nadal.
do tego tytuł też niezbyt kompatybilny z treścią.