obraz na całe zło

Stonoga

kupiłam ten obraz
żeby już więcej nie wbijać wzroku w ścianę


i pomyśleć że tyle kwadransów
uśmiechów wrzasków oddechów
pamięta ta ściana


tylko co z tym potem robić
ani to zachwycające ani namacalne
wchodzi i wychodzi kiedy chce
nie sprząta po sobie
w głowie tylko namiesza

teraz już wszystko w porządku
jedynie wieczorami wciąż to samo
wbity w ścianę mały zbrodniarz
i obraz
wstrząśnięty podłogą 

Stonoga
Stonoga
Wiersz · 29 stycznia 2011
anonim
  • Krystian T.
    trochę bym go okroił:

    kupiłam żeby już więcej nie wbijać wzroku w ścianę

    i pomyśleć że pamięta tyle kwadransów
    uśmiechów wrzasków oddechów

    teraz już wszystko w porządku
    jedynie wieczorami wciąż to samo
    wbity w ścianę mały zbrodniarz
    wstrząśnięty podłogą

    w 3 wersie pomyśleĆ.

    ja to tak widzę, ale to ja. autorka niech zrobi, co zechce.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Stonoga
    Tylko że to całkowicie zmieniłoby treść ;)
    Zostawiam tak jak jest, jedynie poprawiam na "ć".
    Dziękuję za komentarz i przeczytanie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    kurcze, już w tej trzeciej strofie zaczyna się rozmywać sens, za dużo robi się tej bezosobowości, kiedy początkowo idziemy pod rękę z konkretami. bo to nie wiadomo, czy osoba, która pamięta przez pamięć nie może codziennych czynności odbyć czy to raczej osobnik, którego się wspomina to straszny leń. obstaję przy pierwszej, bo po co innego byłby ten obraz, jeśli nie zakryć czegoś, co rozprasza.

    nie wiem tylko czemu ta podłoga tak trzęsie, tzn. mieszkając na Śląsku potrafię sobie wyobrazić sytuacje, kiedy mi się mieszkanie trzęsie, ale wątpię, żeby to się kryło za obrazem trzęsienia podłogi. bo mogło się coś zatrząś u podstaw i ten obraz zmusić, żeby trochę tych wspomnień uchylił, tylko skąd ten wstrząs.

    jak dla mnie trzeba by go poprawić, żeby na główną poszedł.

    · Zgłoś · 13 lat
  • ew
    a ja myślę, ze jest lekko przegadany, ciekawie zaczynasz, ale gubi się to potem w natłoku słów.

    · Zgłoś · 13 lat
  • ew
    ale nawet jak nic z tym przegadaniem nie zrobisz, to i tak jestem na tak, mały zbrodniarz wstrząśnięty podłogą - obok tego się nie da przejść obojętnie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Zgodzę się z Justyną, że na przełomie strof drugiej i trzeciej trochę za bardzo obracasz sens, przerzucając się z przedmiotu na podmiot. Jednak za pomysł zapisania relacji, pewności i niepewności i solidne zakończenie należy się uznanie.

    · Zgłoś · 13 lat