zgniłe myśli
staczają sie do lochu
termin ważności minął
strach brać to świństwo
na język
podpisałam pakt
z ciszą
moje gardło blokują
szklane trumny
uczuć
powoli ulatuje nadzieja
na to że czas
zasypie to ogromne
wewnętrzne wysypisko
zgniłe myśli
staczają sie do lochu
termin ważności minął
strach brać to świństwo
na język
podpisałam pakt
z ciszą
moje gardło blokują
szklane trumny
uczuć
powoli ulatuje nadzieja
na to że czas
zasypie to ogromne
wewnętrzne wysypisko
jednakże nie czuję zgnilizny tych myśli, nic mi tu nie śmierdzi, nic nie doskwiera, nie widzę strachu w tym podmiocie.
na nie.