Literatura

Sztuczne gaje (wiersz)

kresowiak

Dwoiły się pinezki źrenic,
poszerzone krążki w małych główkach,
otoczone dziesiątką odcieni
w minorowych tęczówkach.

 

Przechodziło przeze mnie niebo,
małymi wielbłądami garbatych obłoków,
w kukułczej przestrzeni piętrzyły się wokół
stada saren wyciętych z papieru
i stwory podobne drzewom,

 

rozpinały się żagle brzuchate,
na okrętach zamkniętych w butelce,
pękatej jak małe gąsiory
ze wspomnieniem łotrów piratów
w przestrzeni sinoniebieskiej.

 

Płynąłem martwo przez światy,
zzieleniałe od glonów i pleśni,
nawet wodnik, trzciną wąsaty,
stał bez ruchu w ołtarzu kwiatów,
mchem zarosły, zastygły w boleści.

 

W mętnej wodzie boginek kształty,
wiatr rozwiewał byle podmuchem,
leśne drzewa pieśni rybałtów,
wyszumiały gdym płynął martwy
i oddały mi swego ducha.
 


wyśmienity 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marta
Marta 6 lutego 2011, 17:28
piękny jest ten wiersz;)
Rita 6 lutego 2011, 18:19
Zgadzam się z Martą - kolorowo, pięknie, ciekawie tu :)
Marzena
Marzena 6 lutego 2011, 19:34
Podoba mi się nieszablonowość Twojego pisania!!!!!
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 11 lutego 2011, 18:25
Ja nie wiem czy sam tekst mi się podoba, zdecydowanie przebił go pewien klimat, bliskość natury i wierzeń pierwotnych. Tkwi tu magia.




www.wywrota.pl/db/artykuly/18255_majowy_biwak_lite…
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 12 lutego 2011, 11:28
Tak! Właśnie takie nawiązanie do romantycznych ballad! Uderzasz w struny, od których robi mi się ciepło na sercu.
przysłano: 5 lutego 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca