oniryk nr 29

iusva cuum

dzieci na moście

kaligrafowały serca pełne imion

 

została tylko balustrada

 

w dole kłujące skrzenie potoku

ruchliwe główki szpilek

- stado saren na lewo od wodopoju

 

nade mna trwa eksodus płaszczek

odpychają się z mozołem od

podmuchów powietrza

 

któraś z brzegu

wbija we mnie kolec

 

w krew napływa słowo

 

za siódmą górą wyschło morze

uciekaj

iusva cuum
iusva cuum
Wiersz · 7 lutego 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    i teraz pytanie: czy tytuł zbyt wiele zdradza, czy bez niego nie można by się obejść? w każdym razie na pewno nakierowuje. ciekawy to tekst, z tej sielanki malowania (kredą?), która ewidentnie kojarzy się z beztroskim dzieciństwem przechodzimy do pewnej grozy. te zwierzęta, odrywające się od swoich stałych miejsc, to tylko zapowiedź. dzieci -> most -> w dole woda -> nagle wodne "potwory" nade mną; prowadzi mnie to do wniosków oscylujących wokół morderstwa albo bardziej metaforycznie zamkniętego dorastania, kiedy nadchodzi zmiana porządków.

    na tak.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Marcin Sierszyński
    Myślę, że tytuł nie zdradza, ale nakierowuje - właściwie dopiero moment z płaszczkami nawiązuje do jakiejkolwiek nadrealności. Czekam na następne. :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • iusva cuum
    dziekuję za opinie

    · Zgłoś · 13 lat