czaszka jest miejscem
głośnych rozmów
za które płaci się
banknotem z tkanki psychicznej
pozostaje chłód
(mimo podniesionego kołnierza kurtki)
i obcość
wykutego na pamięć
ciała
Mozart
nie jest już lękiem
Salieriego
czaszka jest miejscem
głośnych rozmów
za które płaci się
banknotem z tkanki psychicznej
pozostaje chłód
(mimo podniesionego kołnierza kurtki)
i obcość
wykutego na pamięć
ciała
Mozart
nie jest już lękiem
Salieriego
(mimo podniesionego kołnierza kurtki)
i obcość
wykutego na pamięć
ciała", tak mi się jakoś nasunęło : "parasol nie chroni od łez"