NIEPOKÓJ

Goosfrabba

pełen pyłu pokój
gryzie podpowiedziami

za oknem milknie
zapachy polany

widzimy się po raz ostatni
lecz jeszcze nam nie powiedziano

skądinąd dochodzą nas słuchy
że wojna trwa
i do ucha szeptem
miękkich ust
wlewa się ciurkiem wroga cisza

z drzew zamiast liści
spadają worki
w workach miętowe dynamity

chłopiec co dopiero obchodził
dziewiąte urodziny
z pistoletem w ręku
przerywa spokój

Goosfrabba
Goosfrabba
Wiersz · 20 lutego 2011
anonim
  • Krystian T.
    skądinąd - łącznie

    jak na mój nos średnio. ale ja się nie znam.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    chyba wyciągnąłeś z tego tekstu pewne cegiełki, których ja, jako czytelnik, nie potrafię sobie do końca zrekonstruować i straszne dziury mam na tej powierzchni. zaciekawiły mnie worki zamiast liści, taki desant z powietrza. może wrogiem jest jesień, z którą wojny przecież straszne musimy prowadzić i to co roku.
    ale na końcu już wiadomo, że to jednak prawdziwa wojna.

    · Zgłoś · 13 lat