był taki plan żeby być szczęśliwym
po latach chudych powstał
z martwej nadziei
szczegóły nie były znane poza tym
żeby się nie martwić
o pewność inwestycji
strach zdyscyplinował szeregi
połączeń nerwowych
do pracy
(orka na ugorze)
po godzinach oddawały się
w szarych komorach
serca
i szczęście przyszło zgodnie z planem
po to by nie cieszyć
z orgii tych zrodzonego
dziecka
http://www.wywrota.pl/db/artykuly/18255_...
I przy całym tym wyczytaniu, wybija mnie w wierszu słowo "inwestycji", to kiepski zabieg, w poetykę opartą na szczęściu, nadziei wpisywać rzeczone i zbyt rzeczowe inwestycje.
w szarych komorach
serca
...ładnie zaznacza utwór :)
ech, no ale tekst mnie nie zatrzymał, gdzieś tam szumi w oddali, nie zachęcając do powrotu. przykro mi.
PS bronić się nie musisz, bo nie mam zamiaru cię napadać :)