Poświaty i cienie

Wiktor Smol


Miękko zapadam się w mrok.
Z przyciszonego radia płynie
kolejny fragment "Good night, Dżerzi".
Lubię ten cynizm, intrygę i wartkość
zawartą w języku autora, z kiepskim akcentem.

 

Lubię ten stan przekraczania granic
dnia w noc, kiedy reflektory jak oczy
szukają drogi w ciemności. Przypominam
sobie dzieciństwo – zabawę w grę cieni.
Za każym razem ekscytacja kolejnym odkryciem.

 

Po tej stronie doby jest inaczej
i wiem, że gdybym tylko zechciał
i zdobył się na pewien wysiłek,
to mógłbym całkiem dobrze się tu urządzić
- odnaleźć to, czego nie da się za dnia.
 

Wiktor Smol
Wiktor Smol
Wiersz · 4 marca 2011
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Przypomina układ sonetowy - strofy wprowadzające, opisowe, a ostatnia refleksyjna. Podoba mi się ten sposób pisania.

    Także słucham sobie książki Głowackiego w radiu. ;)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Wiktor Smol
    @ Marszyński, wiesz lubię czytać, ale ostatnio wolę słuchać - lektorów mamy naprawdę na wysokim poziomie. Aż miło się słucha :) Pozdrawiam, dziękuję za komentarz.

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Wyslalam wiadomosc prywatna. :))

    · Zgłoś · 13 lat
  • Wiktor Smol
    Niestety, nie dotarła takowa :(
    Uprzejmie proszę ponowić próbę raz jeszcze :))

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Agrrrrrrr!! Dora, idzie raz jeszcze, chociaż to dziwne.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    mam mieszane uczucia, co do tego tekstu - z jednej strony bardzo gładko przeszedł, z drugiej czuję pewien niedosyt i nie wiem, czy podmiot tylko wyraża siebie i to, co w danej chwili myśli, czy mam pod osłonką myśli znaleźć coś jeszcze. ale chyba nie nadużyję mocy interpretacji, jeśli jednak z zarysu początkowej sytuacji, tła, jakie otacza podmiot, wydobędę na powierzchnię strofę ostatnią.
    ten tekst traktuję trochę jak esej, który szuka impulsu w świecie zewnętrznym, w wydarzeniach czy dziełach, by ogarnąć dane zjawisko (nie całościowo!) na własny sposób i własne wnioski wyciągnąć.

    także jak najbardziej na tak. tylko mam jeszcze jedną wątpliwość przy tym fragmencie:
    "Lubię ten stan przekraczania granic
    dnia w noc" - trochę mi nie współgrają granice z "w" między dniem i nocą. a gdyby tak myślnik zastosować przed dniem? bo całe to wyrażenie jest skrótem granicy, na której dzień przechodzi w noc.

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    reflektory jak oczy? a nie odwrotnie? A właściwie to nie wiem, w tych ciemnościach zapewne można wszystko, więc może i można pomylić wiązkę światła z wiązką spojrzenia.
    Wiersz przypomina mi trochę sytuację z opowiadania "Złoty lis" Andrzejewskiego, z taką różnicą, że tam bohaterem było dziecko, które do ciemności ma nieco inne prawa niż osoba dorosła, która jest w Twoim wierszu.
    Podoba się refleksyjność i dojrzały spokój tego wiersza.

    · Zgłoś · 13 lat