po przebudzeniu

nF

pustka że splunąć
paszczur pokiwał głową
że próżnię międzyuszową
od serca do myśli
czas tylko wyczyśni
ale też nie wypełni

 

od tego czasu minął kosmos
dom zaznaczony na mapie
tak kusząco istniał
że wracam do niego w myślach

 

bo ciągle jest to co w głowie
łuszczące się płaty
czołowomyślowe
i pustka

 

ten mus czucia pełni
on zbrodnię popełni
tę stkę
tę pu
tępo
o jednym tylko piszę

 

histeria rozedrgała się tak
stop
że dziki ptak
co to nie mogę go sobie wyrazić
spadł
nakreślony
byle jak

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
nF
nF
Wiersz · 8 marca 2011
anonim
  • estel
    Można sobie co nieco powyciągać z tej zabawy, być może nie rozumiem do końca zamysłu, ale jawi mi się pewien stan, tuż po rozklejeniu powiek, kiedy zaczyna się ogarniać przestrzeń najbliższą i wracają myśli.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jacek
    A to przepraszam jak działa? Bawisz się pewną pulą wersów? Rzeczywiście, teraz nabiera nowych znaczeń i ja ponownie jestem na "tak". Nie chciałbym jednak, aby stało się to nużące, a jest taka możliwość. Trzeba się sporo natrudzić, żeby uniknąć tego zagrożenia.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Tak, podoba mi się inność, odrębność, pomysł - gra słów!

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Och jeju, jak ja niewiele z tego rozumiem. I nie jest to nierozumienie jako akt obrony. Mam nadzieję, że nie jako akt ignorancji.

    · Zgłoś · 13 lat temu