Patrzysz rękami, a zmarszczek przybywa.
Mówisz oczami- niestety tak bywa.
Spać chodzisz rano, wstajesz wieczorem.
Mozolnie pędzisz przez życie z humorem.
Żałujesz tego co będzie, planujesz to co już było.
To co chcesz zacząć już się skończyło.
Myśląc o niczym dowiesz się tego.
Myśląc o wszystkim, nie wiesz niczego.
Byłeś tam zawsze, będziesz i wczoraj.
Nie rób wszystkiego, na to nie pora.
Gorszy nie będziesz, lepszy nie byłeś.
Sam ciągle jesteś, choć z ludźmi żyłeś.
Lepsza prostota niż przekombinowana 'wydumałość' - dedykacja dla obecnych?!