Literatura

dualnie (wiersz)

Tomasz

Patrzysz rękami, a zmarszczek przybywa.
Mówisz oczami- niestety tak bywa.
Spać chodzisz rano, wstajesz wieczorem.
Mozolnie pędzisz przez życie z humorem.
Żałujesz tego co będzie, planujesz to co już było.
To co chcesz zacząć już się skończyło.

 

 

Myśląc o niczym dowiesz się tego.

Myśląc o wszystkim, nie wiesz niczego.
Byłeś tam zawsze, będziesz i wczoraj.
Nie rób wszystkiego, na to nie pora.

 

 

Gorszy nie będziesz, lepszy nie byłeś.
Sam ciągle jesteś, choć z ludźmi żyłeś.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 11 marca 2011, 10:56
Rymy są częstochowskie, żadnego kunsztu, tylko puenta przywołuje w pamięci pewne przyjemne osiągnięcia klasyków.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 11 marca 2011, 20:09
No cóż, Marszyński przedstawił główne wady tego tekstu i nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się z nim i poradzić: trzeba czytać więcej poezji!
Doremi
Doremi 12 marca 2013, 05:34
Fajne rymowanie z sensem - pozdrawiam autora :)

Lepsza prostota niż przekombinowana 'wydumałość' - dedykacja dla obecnych?!
przysłano: 8 marca 2011 (historia)

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca