Przedwiośnie (wiersz)
Goosfrabba
nieznośne przywiązanie
jak niedomknięte żaluzje
jak kiedy się zapomniało
o jakiejś istotnej sprawie
ból zęba w żołądku
ciężkie i lekkie nogi
na kołdrze wijącej się po ciele
okno razi z rana
za gorzka jest kawa
i boleśnie płynie krew
a żeby tak skończyło się
przedwiośnie
i wzgórze za oknem
zakwitło choć raz
przysłano:
10 marca 2011
(historia)
przysłał
Goosfrabba –
10 marca 2011, 18:58
autoryzował
Justyna D. Barańska –
14 marca 2011, 20:38
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Jednak mam wrażenie, że chciałeś tu za bardzo. Bo przecież skoro wzgórze zakwitnie to i przekwitnie, i nici ze stabilności. Podobnież wyszedł Ci nieszczęsny ząb w żołądku, a cała ta i kolejna strofa przypomina mi bardziej opis kaca niż zakochania. Jedyne, co mi się podoba to strofa pierwsza, później spartoliłeś.