kuluary

Joanna Krzepina

lubię jeden piękny widok z okna i drugi trochę brzydszy 

na przyszłość jestem w posiadaniu dodatkowych krzeseł

odpoczywają na nich goście którym wymyślam

imiona grymasy barwę głosów tęczówek i resztę

przyzwyczajeń żeby pasowały do widoków

 

pierwsze marcowe płomienie ognisko zwiastun

kupa dymu topione plastikowe flaszki i słowa

że magii nie da się reanimować tęsknotę owszem

piromani zawsze tęsknią do gorąca

za plecami

wyczuwam wieczór blokowisko jak migocze

 

na ucho w sekrecie wczorajszy przechodzień wymyśla mi

od kobiet

Joanna Krzepina
Joanna Krzepina
Wiersz · 14 marca 2011
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ''magii nie da się reanimować tęsknotę owszem'' - no nie strasz... :(


    Trafia.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Tomasz Smogór
    No ciekawie ciekawie ustawiłaś tych gości.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    "odpoczywają na nich goście którym wymyślam
    imiona grymasy " - tacy wyimaginowani kolesie, ale... ja tu widzę przede wszystkim lalki i misia z twoich obrazów, i taką próbę powrotu do dzieciństwa, kiedy takie zachowanie było na porządku dziennym. świat dorosłych odbiera sprawczą moc wyobraźni, to straszne co się robi z ludźmi. czy taka dorosłość wiąże się ze śmiercią magii? po dorośnięciu nie można było wrócić do Nibylandii.

    to jeden z tych strasznych dni, kiedy odkrywamy, że jesteśmy kobietami... ewentualnie mężczyznami (choć to ostatnie to tylko kwestia mitu)

    · Zgłoś · 13 lat
  • cyborgini
    magii nie da się reanimować, można odnaleźć ją na nowo, chociaż nigdy nie będzie już taka sama... i ogień nie będzie ten sam, bo nie oglądany tamtymi i tymi samymi oczami...

    energia jednak nie znika... prawie się poryczałam, przypominając sobie tamtą rozmowę.. emocjonalnie...

    · Zgłoś · 13 lat
  • Joanna Krzepina
    też pamiętam tamten wieczór...

    · Zgłoś · 13 lat