Literatura

Biegiem na skraj - kwiecień 86 (wiersz)

Scandal Jackson

idziemy na skraj a niebo jest tuż

Siekiera – Idziemy na skraj

 

nie pamiętam smaku tamtego powietrza
a przecież zużywałem go znacznie więcej
wracając ze szkoły okrężną drogą jak nomad
nie tęskniący za dachem i programem TV

 

zrzucaliśmy pierwsze skóry, wytarte na łokciach
i kolanach, wygarbowane słońcem jakby dotkliwszym
tamtej wiosny, przechodzimy pierwszą zmianę czasu
czas przechodzi przez nas jak szpilka przez chrząstkę

 

w zagajniku bawimy się w wojnę, biegnę piaszczystą aleją
przeświadczony jak inni o młodzieńczej nieśmiertelności
trafiony plastikowym strzałem snajpera odpadam z gry
twarzą nurkuję w mech, w czerwony odcień trawy

 

nie pamiętam kolorów tamtej wiosny, prócz bladości
najsprawniejszego z nas, gdy zemdlał podczas przerwy
rozcięta warga nabrała koloru, pulsowała jak myślnik
rozdzielający daty urodzin i śmierci, jeszcze rósł

 

a my czuliśmy lekkie tąpnięcia w powietrzu
i nawet owady traciły orientację w locie

 

obecnie alejka zarosła asfaltem, przemykam wieczorem
zasłonięty szczelnie przed wschodnim wiatrem, a czasem

 

obawiam się nagle oderwać wzrok od ściany
i odwrócić, tak przypadkiem,
bieg zdarzeń


wyśmienity 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 16 marca 2011, 17:07
Tak. Takie wiersze chcę czytać.

Uchwycenie jakiegoś momentu, wspomnienia, czegoś u progu dorosłości, do czego zawsze będzie się wracało myślami, do czego będzie się tęsknić. Zrzucanie pierwszych skór, pierwsza zmiana czasu – przeżywanie było wtedy intensywniejsze.

„rozcięta warga nabrała koloru, pulsowała jak myślnik
rozdzielający daty urodzin i śmierci,” - świetnie powiedziane.
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 16 marca 2011, 17:18
Nie jest konsekwentnie pod względem interpunkcji. Poza tym poprawniej byłoby: na łokciach. Jak dla mnie trochę za długi, ale ma momenty.
olivia 16 marca 2011, 17:22
Świetny.
Można by się przyczepić do paru rzeczy, ale przecież nie o kosmetykę tu chodzi, a to POEZJĘ.
Proszę o więcej takich wierszy. :)
Scandal Jackson
Scandal Jackson 16 marca 2011, 22:35
faktycznie lepiej "Na łokciach" a przecinki to dłuugi temat ;)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 18 marca 2011, 23:48
strasznie to wszystko przygnębiające i byłoby lepiej, gdybym odczytywała w obliczu dnia i przy bardziej sprzyjającej - wiosennej - aurze, a nie przy tym deszczu. to fascynujące, ile wyczytuje unieruchomione spojrzenie, wystarczy się zawiesić, a już przenosimy się w jakieś "tamto".
przysłano: 16 marca 2011 (historia)

Inne teksty autora

za wcześnie?
Scandal Jackson
Trzy miniatury
Scandal Jackson
Oczepiny
Scandal Jackson
Zaduszki
Scandal Jackson
stypa
Scandal Jackson
neofita
Scandal Jackson
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca