w komorze niskich temperatur
istnieje zawsze nieodparta pokusa
transcendencji
adon Baruch de Spinoza
kartkuje swoją Etykę
ale nie potrafi znaleźć stosownej kwestii
albowiem w Królestwie Niderlandów
zamknięto wszystkie kirchy i szlifiernie diamentów
jeszcze
parę gramów wiatru parę gramów intuicji
kupionych za przeterminowanego florena
na amsterdamskim targu rybnym
może zastąpić wykrochmalone kryzy magicznej melancholii
w każdej stylowej szafie
jest w stanie się zadomowić
Uriel d’Acosta
którego biały krzyk
Bitte keine Besuche
rozumie winę i niewinność
nagrodę i karę
sens i zaniemówienie
drobny incydent
z przeglądem trzewi –
trzeba niespodziewanie z nich wywróżyć
bezkształtną bryłę porannej bryzy
eterycznego oddechu piątego żywiołu
dziennej ćmy
parę gramów wiatru parę gramów intuicji
kupionych za przeterminowanego florena
na amsterdamskim targu rybnym"
to jest ładny zalążek rzucony w moją wyobraźnię.
Jednak całość jest dla mnie trochę spłycona. To właśnie trochę takie kartkowanie Etyki Spinozy, tylko bez czytania.