Pijaństwo i zwińczenie dla apatii

Wiktor Kaczmarek

Po chmurach wina tańczą uzależnieni

Przykuci do nieczynnej rzeczywistości

Szukając zgubionej ekstazy miłosci

Pochodnie twe przeszywają wybuchające niebo

Mnie przeżuto i wypluto na bezdroża pomysłowości

Tłucząc butelczyne błagaliśmy o wolność

W twórczą noc o siły na wers

Rankiem skoczyłęm z góry i powróciłem niedaleko nieba

Oceń ten tekst
Wiktor Kaczmarek
Wiktor Kaczmarek
Wiersz · 18 marca 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    uciekasz w wielkie słowa, za dużo abstrakcji, a za mało gruntu pod nogami.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    a nie zwieńczenie?

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Za dużo niezgrabnych metafor dopełniaczowych - psują tekst w warstwie estetycznej.

    · Zgłoś · 13 lat temu