* * *

Voyteq Hieronymus de Borkovsky

o 05:30 rano
w palarni Oddziału III Ogólnopsychiatrycznego
(Obserwacja)
złożył mi
terakotową wizytę
Ezra Pound
w oparach wentylacji
odczytał mi moje prawa –
mam prawo niczego nie gubić
a cokolwiek znajdę może być użyte przeciwko mnie
mogę skontaktować się ze swoim vacatem
a jeśli go nie mam
advocatus diaboli wyznaczy pensum z urzędu

 

podobno
w waszyngtońskim szpitalu
panowały stosunki rasistowskie
w Italii słońce jest haiku
a baron Evola umarł
przed narodzinami jońskich filozofów

 

oddałem
pasek i sznurowadła
czarny kamyk z Mekki
resztki spinek dziurkaczy papierośnic

 

okaleczona gorycz
olintyjskiego niewolnika
podarowała mi zielony ołówek –
gorący styl historii o współodczuwaniu

Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz · 23 marca 2011
anonim
  • Adrianna Kulis
    Przed snem jako środek nasenny owszem dobry...:)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    a dla mnie tu jest przykład na to, że nie należy szastać wstawkami z języka obcego, zwłaszcza gdy mamy polskie odpowiedniki.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Voyteq Hieronymus de Borkovsky
    Droga Justyno...! Nie wiem, czy w języku polskim są czysto polskie czy czysto słowiańskie odpowiedniki takich słów, jak: haiku, vacat czy pensum? Advocatus diaboli czyli adwokat diabła... Tak jest... Chociaż semantycznie nie tożsame...

    · Zgłoś · 13 lat