Kim jesteś zapałko?
Gdzie jesteś?
Twój cień włóczy oczami po murach, po ludziach, ulicach...
Zatrzasnęłaś bramy swojego umysłu, pozwoliłaś się opętać, i w tym opętaniu umierać
Ty motylku żyjący o tych kilka dni za krótko wypaliłaś dziurę w moim mózgu Wciąż myśląc,
wciąż myśląc zaglądam w te otchłanie...
Czyste powierzchnie
Twojego umysłu..
Jak wiele tu pokazujesz?
Kim jesteś, że jesteś?
Gdzie ta Twoje ręka Ano, gdzie
Twoje prawdziwe imię?
Żyj
dla światłości,
żyj
dla ciemności,
miedzy spojrzeniem podziwu i
łzami ludzi umarłych
Może złudnie wierzę, że jeszcze
zmartwychwstaniesz
...
Zapałko!
GeorgitaSant
GeorgitaSant
Wiersz
·
25 marca 2011
Jednak co innego podszyć czy przemycić, a co innego na tym bazować. Nie ma poezji "dla ludzi" i dla /wstawcie kogokolwiek/. Różnica tkwi w odbiorze, a nie w pisaniu.
doceniam wasze rady i może kiedyś uda mi się napisać taki wiersz, że się Wam spodoba ;)
póki co raczej unikam tej formy, z przyczyn dość oczywistych, choć i tak uważam, że spośród moich beznadzijnych wierszy ten jest ciut lepszy ;p w końcu nie każdy rodzi się geniuszem ;>
Obiecuję postanowienie poprawy i pracę nad sobą ;))