Tu, gdzie jestem

Wiktor Smol

widok przypomina mi kawałek tamtego świata
tamtych dni kiedy byłem wolny od natręctw myśli
i miałem dość odwagi by wyjść poza paradygmat
wtedy często trafiałem na języki zawistnych ludzi

 

dziś została tylko pamięć i widziany z okna fragment
zabudowy bliźniaczo podobnej do tamtej i kilka fotografii
niewielka ilość listów z pieczęcią francuskiej poczty
i ten wewnętrzny niepokój tęsknota do oddanej wolności

Wiktor Smol
Wiktor Smol
Wiersz · 26 marca 2011
anonim
  • estel
    Widzę tu pewne podobieństwo do Winstona Smith'a, tylko że on miał trochę gorzej - nie miał fotografii i listów. Ale miał świadomość, że istnieje coś takiego jak wolność i być może nawet w jakiś sposób w pewnym momencie jej doświadczał. No i u Ciebie peel koncentruje się na było i jest, nie patrząc szczególnie w to, co będzie. Ciekawi mnie jeszcze "oddana" wolność - kojarzy mi się raczej z dobrowolnością, brakiem przymusu, co rodzi pytanie: kto przy zdrowych zmysłach oddaje wolność? A przecież wystarczy się rozejrzeć i przykłady się mnożą. Więc to być może teza, że nie jesteśmy społeczeństwem o zdrowych zmysłach. No ale to już moje zapędzenia interpretacyjne. :)
    Jeśli chodzi o konsekwencję - zapisujesz kursywą "tamtego", wielokrotnie się później do tego odnosząc (tamte dni, wtedy, ten fragment, tamta zabudowa, ten niepokój) - może więc warto by było również te określenia zapisać kursywą, aby nie być posądzonym o powtórzenia, a podkreślić jeszcze bardziej minioną wolność?

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ja bym się pozbyła ''i'' z przedostatniego wersu, ale to drobnostka. :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    Mnie się tu strasznie mocno pomyślało o Barańczaku i jego Widokówce, a może raczej tylko zapachniało, bo twór powyższy czyta się osobno. Tak samo osobno, jak dwie przestrzenie zakreślone tu grubą linią. Ciekawy, dobrze poprowadzony wiersz.

    · Zgłoś · 13 lat