Nie pamiętam czy kiedyś byłeś bezpieczny
zapomniałam jak pierwszy śnieg z deszczem
Kiedyś mogłeś położyć mi serce na dłoni
a ona była jak śnieg a ono było jak deszcz
Nie pamiętam czy kiedyś byłaś bezpieczna
zapomniałem jak śnieg zapomniałem na śmierć
Nie wiem kiedy zacząłem topić we śnie
od kiedy brodzę w mokrych śmierciach
Ciemny jest śnieg śmierć śniegu z deszczem
dopóki nie zejdzie nie będzie bezpiecznie
2009'