Tytuł zakrywa przyszłość

NathirPasza

Miłość rozpisuję w anagramy wersów,
ponieważ tak tylko potrafię.
Od dawna już samotnie liczę szanse,
wpatrzony w piksele twojej fotografii,
którą pozostawisz z niezamierzoną ironią.

 

Zawsze wzbraniałem się kochać poetki,
bo nie daj boże pod innymi gwiazdami sypiamy.
Nie chcę już obserwować dębów pełnych liści,
gorzko smakujących kolejnym latem.
Z tęsknoty odkryłem najgłębsze dno
butelki.

 

Ale wiem też, w jakim pniu mnie wydrążono,
znam ocean na którym pozostaję.
We wszystkich przekazach tłoczonych jak grosze,
zawsze pozostawiam tylko jedną nutę.
Tę właśnie podzielę dla ciebie, gdy z drgań
czasu wynurzysz się promienista.

NathirPasza
NathirPasza
Wiersz · 28 marca 2011
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    tĘ nutĘ

    takie to prozatorskie troszkę.

    · Zgłoś · 13 lat
  • NathirPasza
    Oj tam, oj tam :P

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    niepotrzebnie wkładasz takie metatekstowe wkładki, jak tytuł w tytule i w wierszu wersy, skup się na jednej linii. podajesz wyznania, więc niech się wiersz wyznań trzyma, bo ma dobre momenty, choć w innych jak dla mnie za bardzo przywala dosłownością.

    · Zgłoś · 13 lat
  • NathirPasza
    Dzięki za wizytę. :)

    · Zgłoś · 13 lat