2 marca 2008

Voyteq Hieronymus de Borkovsky

kolega dwa łóżka dalej
nosi ciężką kromkę chleba
na plecach
i kawałek suchej kiełbasy
w bezpłodnych zlekowanych nozdrzach
Teresa przewraca w ustach
wszechobecne larum

 

czy można z własnym alkoholem
po leki

Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz · 29 marca 2011
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Właściwie , jak czasem myślę gdzie rodziły się , te wiersze, pisane opiłkiem ołówka...
    Czuję, że wszystko się we mnie rwie!

    · Zgłoś · 13 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Tak. Jest moc w niewielu słowach przekazana. Widzę to.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Voyteq Hieronymus de Borkovsky
    te opiłki ołówków mam zawsze w etui na okulary, na wypadek gdyby mnie psy znów tam w kajdankach lub w gustownym kaftaniku z za długimi rękawami, przywiozły... jeden ogryzek ołówka to prezent od Madzi, takiej plastyczki, przebywającej tam non - stop.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    "kolega dwa łóżka dalej
    nosi ciężką kromkę chleba" - nosić chleb na łóżku? domyślam się, ze sens miał być inny, ale wyszło niezgrbanie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    W związku z projektem: http://www.wywrota.pl/forum/topic/19664#... puszczam (prawie) bez komentarzy opiekunów.

    · Zgłoś · 13 lat
  • afronautix
    wyszło zajebiście Justyna
    rozumiem i czuję jak nic

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Uklony glebokie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Tomasz Smogór
    kromka na plecach? bezpłodne nozdrza?

    Tu najmniej rozumiem.

    · Zgłoś · 13 lat