Bezustannie

Jan Adam

 

Zastanawiam się czasem, kim jest współczesny człowiek
historia oceni jacy byliśmy naprawdę

nie sposób jednak nie zauważyć,
że angażujemy się w wyścigi,
psie zaprzęgi w bitwie po wiedzę tego,
co jest wiadome
i fanatyzm nikczemnych starań
o gówniane cele

rozjeżdżam się z ustaloną kolejnością waszych dążeń
zapełniając spiżarnię idei, w których chodzi o to
żeby przejechać autem ponad tłumem

lub nie rozjeżdżam się z wami

kiedy zabieram pasażera z marginesu,
przyjmując jego zapach, chciwość,
spękane od słońca i wiatru wargi,
którymi nie jest w stanie wypowiedzieć nawet
czego pragnie

i wiem, że to przez jego niemoc
a czasem i moc, podwożę nas obu
do tryskającej fontanny światła
jakiegoś istotnego celu
 

Jan Adam
Jan Adam
Wiersz · 31 marca 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Wiesz co, podejmij ten temat w eseju, bo prowadzisz tu taki typowy wywód dla tego gatunku. Pamiętaj, że wciskanie enteru poezji nie tworzy.

    · Zgłoś · 13 lat