z jeszcze żywszych ruchów

Magda

znów muszę się naginać, prężnie napinać wytrzymałość. buraczany sok i tamte suche dłonie znikają gdzieś za elektronicznym horyzontem i opuszczam wyśnioną na kacu Alabamę.
żegnaj, słodki apetycie ostra brzytwo niedostępności, moje wdzięki obumierają pod sakralnym niebem. Rewolucja. czarodziejska dysgrafia, nieuleczalna zagra mi grafomania.
9999. nowa epopeja sprawiedliwości, nowy kodeks miłości w mojej głowie.

Magda
Magda
Wiersz · 1 kwietnia 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    zanim cokolwiek powiem, to tylko się upewnię: wersyfikacja ma być taka, czy to psikus Pana Wywrotka?

    · Zgłoś · 13 lat
  • sin∞ger
    czytasz może Cortazara?

    · Zgłoś · 13 lat
  • Magda
    przeczytałam kiedyś "Niewpory".
    To nie sprawka Pana Wywrotka ;)

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Tu coś jest. Każdy ma taką wyśnioną na kacu Alabamę, dobrze to ujęłaś, bardzo dobrze. Dużo tu czytam, przede wszystkim zmianę, jeszcze nie wiadomo czy na lepsze, czy na gorsze. Ale zmianę dość znaczącą, która stała się jak rewolucja, przewrót, po którym człowiek nagle staje wobec czystego horyzontu i nie ma tam dróg a jest pole, i można po swojemu wytyczać szlak. Podoba się.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska

    · Zgłoś · 13 lat
  • Kundel
    Podoba mi się. Wszystko jest na swoim miejscu, a nawet jeśli nie jest, to dokładnie tak ma być.

    · Zgłoś · 13 lat
  • ew
    Zapis mnie zupełnie nie przekonuje, ale treść, owszem, Nowy kodeks miłości w głowie to zapowiedź zmiani rezygnacja z dotychczasowych posunięć.

    · Zgłoś · 13 lat
  • romantka
    Kurcze podoba mi się. Gdyby były wersy i zwrotki to by było takie uporządkowane i przewidywalne, a tak sama sobie wyznaczam horyzont który namalowałaś literami.

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Jest tu poezja. Nie wiem, co jeszcze powiedzieć.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Magda
    dziękuję :)

    · Zgłoś · 13 lat