Poranek Kojota

Konrad Matysiak

pomyśl o tym jak o grze
gdy zjadasz
pierwsze śniadanie

 

jedną z wielu
kultur i
sąsiadek

w wersji eco

 

nie mają już
nic w sobie

Konrad Matysiak
Konrad Matysiak
Wiersz · 5 kwietnia 2011
anonim
  • Paweł Kaczorowski
    Witaj Colt! Ewidentnie zepsułeś koncówkę. Szkoda, bo tekst czysty i sprawnie w lapidarium kilku słów rozkłada ciężar głodu, lekkość jogurtu, i lepkość erotyzmu. Zaskakujący i nieźle się zapowiadający tekst to powstaje. Działaj. Tylko zapomnij o paszczach i bogach, ta sąsiadka jest świetna, nie trzeba tu już żadnych różańców, krucyfiksów ani hostii. Niepotrzebny patos dogorywania też sobie daruj. Pomyśl o tym jak o grze... i rozegraj!

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    a to się Nietzscheański bóg zemścił: "będziesz ty gadał, że umarłeś? będziesz? no to masz!" chrup, chrup, chrup i takim sposobem pożarł to, na co pracowaliśmy w ostatnim wieku ;)

    ja mam już zboczenie, widzę słowo "kultura" i od razu zmienia się moje nastawienie, bo to fajne, że ktoś pobudza swoją świadomość, próbując dostrzec mechanizmy, jakie nami rządzą i jak wygląda to niewidzialne.

    w gruncie rzeczy tak końcówka nie jest aż taka zła, jest w niej pewna przewrotność. jednakże, gdyby zakończyć tekst na wcześniejszym dwuwersie, byłby mocniejszy. po prostu musisz zdecydować, w którą chcesz iść stronę.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Konrad Matysiak
    Dziękuje za komentarze. Po długim namyśle doszedłem do wniosku że chrupnę ten ostatni dwu wers. Dziś wydaje mi się tylko zbędnym balastem, tekst na tym nie starci...

    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 13 lat
  • Marcin Sierszyński
    Nie czytałem poprzedniej wersji, ale tej nie mam nic do zarzucenia.

    · Zgłoś · 13 lat