Obrządki

Joanna Krzepina

Bo ja przy panu już zawsze będę
trochę smutna - tyle, zanim przeszliśmy na ty
i ja, i całą resztę, co za nią teraz uporczywie grzebię
w ludziach. Musiałeś coś zostawić, wierzę. Może
gołębie skrzydło, jakie mijam od paru dni na trawniku
i którego mi żal. Może je zgubiłeś?


Wiara przychodzi z dojrzewaniem, dojrzewanie jest kwestią
do zapamiętania. Moment,
kiedy ktoś zmienia twoją ciepłą dziewczynkę
w czyjąś chłodną kobietę. To się staje, Marku,

 

to się staje nie do wytrzymania. Wszystko

bywa względne, Marku i ja też jestem względnie.
A skrzydło dziś trochę dalej, to chyba wiatr,
ostatnio diabelnie wieje. Jutro się ruszę i urządzę

 

świat,
pogrzeb,
cokolwiek.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 4 głosy
Joanna Krzepina
Joanna Krzepina
Wiersz · 10 kwietnia 2011
anonim
  • Joanna Krzepina
    a racja, racja, Adamie, pozbierałam. dziękuję serdecznie

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ukłony, od serca.

    Od tej przyziemnej strony: można zrezygnować z pierwszego "to", "tę" i z "to" z piątego wersu (wszystko w pierwszej strofie, która, wiem, to ważne, ale jednak odrobinę przezaimkowana). Dalsze użycie "to" już bardzo zasadne.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Joanna Krzepina
    dziękuję bardzo :)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    i to jest taki tekst od serca, który chce się czytać, który grafomanii uczuciowej pokazuje środkowy palec. są różne obrządki i trochę szkoda, że się od nich odchodzi, że są spychane na plan dalszy, tracąc znaczenie. a tak naprawdę mają niesamowite znaczenie, to dzięki nim możemy sobie poradzić z wieloma sprawami, pod warunkiem oczywiście, że w ich moc wierzymy.

    · Zgłoś · 13 lat temu