Wiesz co, nawet niezłe to haiku. Niby szli zabić ten heretyczny Katarek, a tu rozebrani w źródełka i pewnie jakieś miłe górskie dziewczęta im tam wskoczyły.
Pozdrowienia.
P.S. Tylko dlaczego ,,Haiq". Ja jednak wolę tradycyjnie.
Dlaczego "haiq" a nie haiku? Proste... To moje gryzmolenie nie mieści się w bardzo kostycznej konwencji haiku... To tylko inspiracja tą forma... Dlatego haiq, dla odróżnienia...
ja bym to sobie jeszcze czytała w ten sposób, że najbardziej waleczni, dzicy, krwawi mają także ludzkie oblicze albo i ludzką postać, co za tym idzie: słabe punkty.
Pozdrowienia.
P.S. Tylko dlaczego ,,Haiq". Ja jednak wolę tradycyjnie.