MROWIENIE

Jakint

wiosną wdowy rozbijają się o moje drzwi
układam je jedna na drugą by wyglądały jak żywe
mój osobisty próg czułości zamknięto w świętych obrazach
wiszących do góry aureolami z tłoczonych kołpaków
od giełdowego handlarza

 

brudne myśli ulatują tam gdzie ścięte włosy
w mokre ciemne miejsca które każdy przykrywa częścią
ciała trwonionego na walkę o pole position
wszyscy i nikt w drodze po chleb z gwoździami
nieoczekiwany atak serca

 

pewność przywiera plecami do ścian
jak w Salonie Mody Polskiej żenionej z tandetną szminką
modelka puszcza oko w stronę Zorki 5
fotograf puszcza pawia z dziurawym na ogonie
podbitym okiem

 

wznoszę toast
wy wznoście modlitwy

 

do Proroka "Prusakolep" Mesjasza
 

Jakint
Jakint
Wiersz · 15 kwietnia 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Zapraszam do niespodzianki: http://www.wywrota.pl/forum/topic/19664#...


    A o twoim tekscie, to sie wypowiem pozniej

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jakint
    Bez znakuff PL prosze.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    No tak, strasznie wkurzajaca sprawa z tymi znakami :/

    Bardzo mi ten tekst przypomina stasiukowy swiat second-handu, bo wdowy przeciez sa z drugiej reki, facet bez uczuc (gdzies je zostawic musial), tandetna szminka i caaaaaly klimat, jaki sie zrodzil w trakcie czytania. I to wszystko wydaje mi sie takie poniekad martwe, jak wysypiska smieci - tylko gdy sie czlowiek blizej przyjrzy, to widzi, ze cale to smietnisko drga, robactwo sie zaleglo, ktore podmiot chce wytepic.


    O i znalazlam:
    http://www.youtube.com/watch?v=gTe8To0GV...

    :D

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jakint
    Ten werbung pamietam live w mojej telewizorni. A za Taksim dziekuje, choc nie wiem czym sobie na niego zasluzyl. :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    Klimatem, Jakint, klimatem!

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "układam je jedna na drugą by wyglądały jak żywe" - przyszła mi tu do głowy taka przewrotność: "układam je w stosy by wyglądały jak żywe"

    Ukłony.

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Brud i martwota z dwóch pierwszych strof są dość przerażające. Żywi się martwią, a czy martwi się żywią? I choć to absurdalne - podoba mi się beznamiętność tego wiersza, spokojna rezygnacja ze starań.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jakint
    Adam Wicher - zrobiles z peela hurtownika. W mojej wersji wciaz mozna go postrzegac jako detaliste. ;)

    Ta rezygnacja - albo jak kto woli - pogodzenie sie z rzeczywistoscia, ostatnimi czasy staje sie u mnie motywem przewodnim. Przyznam mimo to, ze coraz dziwniejsze rzeczy chodza mi po glowie. I coraz dziwniejsze podobaja. Dzieki Estelko za wglad. Pozdrawiam z SzaterAjlend.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Konrad Żygadło
    z chęcią dałbym wyśmienity ale ta rezygnacja w ostatnich dwóch wersach jest przegięciem, nie dla tego żebym, nie wiem, mówić miał "a odp*rdol się peelu od Jezusa", ale myślę,że fajniej byłoby zrobić jakieś fajne dwa, trzy wersy o samym piciu, taka rezygnacja, z ewentualnym tylko odwołaniem do ułudy wiary, byłby lepsza.Dlatego "tylko" b.dobry

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Nie, to tylko "przytłoczenie" wiosennymi porządkami - palę i topię marzanny, zanim staną się wdowami.

    · Zgłoś · 13 lat
Wszystkie komentarze