Literatura

Kaśka za rzeką (wiersz)

anastazja

mieszkała w części wioski oddzielonej rzeką 
gdzie diabeł mówi dobranoc nie wiesz
co znaczy włożyć ręce w ziemię
mruczała
dom otoczony rabatami pleciony płot

przypominał kosz wielkanocny

 

kiedy tam przyjechałam

pościel odsypiała noc tylko Kaśka zgasła

twarz zmarszczona jak stara śliwa
dom wykrzywił się w reumatycznym bólu
dach opadł a kozy obgryzały wyrośnięte wierzby 

 
tylko komin sterczał tuląc gniazdo bocianów 


dobry 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 23 kwietnia 2011, 20:47
Świąteczne zabawy słowem: www.wywrota.pl/forum/topic/19759#0
Bawmy się!
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 26 kwietnia 2011, 12:38
tę ostatnią Kaśkę bym wycięła, gdzieś już po drodze dom utożsamił mi się z bohaterką. początkowo zraził mnie ten diabeł, bo zawsze jak robi się wioskowo-ludowo to on przychodzi w takiej formie, ale traktując tekst holistycznie to przyznać trzeba, że dobrze się wpasował i można się przyzwyczaić. fajne porównanie z koszem wielkanocnym i te latarnie świetlików.
anastazja
anastazja 26 kwietnia 2011, 18:37
dziekuje Justyno, Kaske wycielam. Pozdrawiam.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 26 kwietnia 2011, 19:32
A jak świąteczne obserwacje? Bo odniosłam wrażenie, że się do nas przyłączysz. Co prawda, to nie żaden konkurs, ale fajnie się pobawić.
anastazja
anastazja 26 kwietnia 2011, 21:09
Być może, nieśmiało myślę o tym....zobaczę :D
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 28 kwietnia 2011, 13:24
Widziałem Twoje poprzednie teksty i powiem, że tu wybijasz się. Taka stylizacja Ci służy - pokazuje Twoje możliwości. Bardzo interesujący wiersz.

Ukłony.
afronautix
afronautix 28 kwietnia 2011, 17:31
no taki ładny taki
i tyle
anastazja
anastazja 28 kwietnia 2011, 20:43
Dziekuje Adamie. To mile z Twojej strony. Pozdrawiam.


afron - dzieki, ze wpadles.
kresowiak
kresowiak 2 maja 2011, 11:03
Ciekawy tekst, dobra stylistyka, nutka folkloru, metaforyka nie najprostsza, ale można się w niej odnaleźć, jedynie te kozy obgryzające płot jakoś karykaturują, ale może to tylko moje subiektywne odczucie.
anastazja
anastazja 2 maja 2011, 17:38
Dziękuję bardzo kresowiak. Co do kozy, niech sobie będzie, bowiem wiersz jest praktycznie autentyczny. Pozdrawiam.
KoniqMorsqui 6 maja 2011, 01:16
bowiem wiersz jest praktycznie autentyczny - dobre!
anastazja
anastazja 6 maja 2011, 18:08
Dzięki - a żebyś wiedział(a). Pozdrowienia.
anastazja
anastazja 16 grudnia 2011, 20:32
Tussi - jak mogłam Cię pominąć?

Przepraszam.
przysłano: 19 kwietnia 2011 (historia)

Inne teksty autora

Tamtego dnia
anastazja
La nipote Daria
anastazja
Spowiedź
anastazja
Lato na walizkach
anastazja
Mrok
anastazja
Jestem jak pies
anastazja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca