Kaśka za rzeką (wiersz)
anastazja
mieszkała w części wioski oddzielonej rzeką
gdzie diabeł mówi dobranoc nie wiesz
co znaczy włożyć ręce w ziemię mruczała
dom otoczony rabatami pleciony płot
przypominał kosz wielkanocny
kiedy tam przyjechałam
pościel odsypiała noc tylko Kaśka zgasła
twarz zmarszczona jak stara śliwa
dom wykrzywił się w reumatycznym bólu
dach opadł a kozy obgryzały wyrośnięte wierzby
tylko komin sterczał tuląc gniazdo bocianów
dobry
3 głosy
przysłano:
19 kwietnia 2011
(historia)
przysłał
anastazja –
19 kwietnia 2011, 21:25
autoryzował
Justyna D. Barańska –
28 kwietnia 2011, 09:37
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Bawmy się!
Ukłony.
i tyle
afron - dzieki, ze wpadles.
Przepraszam.