***

Telesfor Sraczkowski

***

 

od latarni do latarni człapię
męczy obrzydliwy kac po tanim winie
jestem tanią kurwą

życie
oszustwo
płatna miłość w spelunie
sińce pod oczami
piękno zamknięte w rzeźbie ciała
niewinnego –
przeklętego podwójnie

nie umiem chodzić
w butach na obcasach
uśmiechem tuszuję dorosłość
skażona samotnością
maluję usta w nadziei
że będziesz moim alfonsem

/12. 11. 2003/  

Telesfor Sraczkowski
Telesfor Sraczkowski
Wiersz · 25 kwietnia 2011
anonim