tak na mnie patrz

Kuba Nowakowski

postałem rok pod oknem słonecznym
deszczowym liśćmi mokrymi farbowanym
dziejowe dialogi pań moherowych i nawoływania
brudnych ulicznych dzieci tuszowały moją milczącą
serenadę bez nut nawleczoną na usta

 

grosze mi rzucali pod nogi jak ryż poślubny
a ty w welonie z paproci patrzyłaś przez szybę
skrzywiona kiedy słońce paliło źrenice
spływająca po szkle ze słotą posierpniową
pokryta srebrnym tatuażem gdy luty kwiatowe witraże składał

 

otworzyłaś drzwi bez powitania
bo czułaś mnie już w środku
lata za krótkiego jesieni wszystkich świętych
i nie świętych myśli wiosny

 

warto było miłość odstać na cienkim lodzie
 

Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz · 29 kwietnia 2011
anonim
  • punkleks
    Gdybym był kobietą...

    · Zgłoś · 13 lat
  • Kuba Nowakowski
    No, uważaj, żebyś nie wykrakał :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Agnieszka Urbanowicz
    Rozszyfrowałam Drogi Poeto, Twój pomysł na tytuł i dedykację, treśc sama " się opowiada"...,ale Twoja serenada, już wcale nie taka zakamuflowana..., za to pomysł, i z sympatią do zielonego...:)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    "postałem rok pod oknem słonecznym.......

    warto było miłość odstać na cienkim lodzie"


    Tobie się udało , wystałeś co chciałeś, czyli cierpliwość popłaca:)

    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 13 lat
  • Kuba Nowakowski
    To tylko wiersz... jeszcze nie wiem, czy mi się uda Rito, choć bardzo bym chciał. Dzięki

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    Trzymam więc kciuki Kubo! Powodzenia:)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Marta
    Kuba potrafi ... także pisać piękne wiersze ;)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jacek
    Kuba, to dobry wiersz. Brakuje mi jednak czegoś w Twoim pisaniu. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - sam rozumiesz. Tu nie ma się do czego przyczepić. Inwersje są uzasadnione, zabiłeś banał, jest nastrojowo, momentami pięknie rytmicznie. Z tym, że ja już Ci to wszystko mówiłem. Potrzebuję jednego takiego tekstu, który pokaże, że to nie jest kres Twoich możliwości. I przypominam - to jest bardzo dobry tekst. Podobnie jak inne. Oczywiście za.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Kuba Nowakowski
    To prawda. Sam czuję - widzę, że wydeptałem już mocno trawnik w moim małym ogródku.

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Dla mnie jedyne wydeptanie w tym wierszu jest na miejscu odstania, dreptania w jednym punkcie w oczekiwaniu na wpuszczenie. To dobra cierpliwość i dobry wniosek, że może jednak warto, przy tak silnym przekonaniu, przyzwyczajać do siebie drugą osobę, choćby pory roku mijały a człowiek stał w miejscu.

    · Zgłoś · 13 lat