Literatura

torsja (wiersz)

varzyvo

nie mam ochoty na zabawę słowem
na szukanie nowych znaczeń starych spraw
i słów dobieranie
roli do sytuacji męczy
nie jestem poetką
a tylko mięsem które czuje
że czasami musi zwymiotować rzeczywistość
najlepiej z dala od oczu
nosów i spokoju świata
niechaj mu pokój
mi tylko ubikacja
potrzebna


niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
romantka
romantka 8 maja 2011, 21:31
amen.
born
born 10 maja 2011, 22:37
niechaj mu pokój!
ew
ew 15 maja 2011, 18:50
Ech, varzywo..Z wieklim zaciekawieniem tu zajżałam, no i się zawiodłam w czytaniu powyższego. Niczego nowego nie pokazałaś, Twoje torsje jak dziesiątki innych w tym temacie, bez zaskoczeń i bez odkrywczych doznań. Ot takie pisanie, po którem we mnie nie zostanie żaden ślad. Tyle, że jest to pisanie z wewnątrz i to się czuje. Lecz to, moim zdaniem zbyt mało na pierwszą.
estel
estel 15 maja 2011, 18:58
Mi też się czasem chce rzygać na świat, tylko nawet to rzyganie świata nie obchodzi, jak sądzę. Mam nadzieję, że wiersz pomógł, że ulżyło choć trochę, jestem na tak, bo mimo że na kolana nie rzuca, to puentę masz silną.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 15 maja 2011, 20:47
Ja tak sobie chodzę koło tego tekstu od kilku dni i nie do końca wiem, co o nim powiedzieć. Bo to niby tak prosto, takie wywalenie emocji, ale jednak nie jest to kawa na ławę. Z tym rzyganiem, to mogłabyś sobie podać łapkę z Krystkiem - lubi tego słowa używać w tekstach ;)

Zgoda, wybitność to nie jest, ale się czyta.
varzyvo
varzyvo 15 maja 2011, 22:05
Moje drogie opekunki:) Mogę tylko napisać: konia z rzędem temu, kto mnie zaskoczy i odkryje na coś, co nie będzie chlebem powszednim. Wówczas obiecuję na miarę swych miałkich możliwości opisać to coś... a że póki co brak, to heftam światem. Proszę tylko o pominięcie nauk o wewnętrznym pięknie. WIem wiem wiem, ale chwilowo nie wierzę. A wtedy nie działa:P
Bardzo dziękuję za spojrzenie łaskawe na tę mało przyjemną część ludzkiej egzystencji:)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 15 maja 2011, 22:09
Ale nie chodzi o przedmiot opisu, ale sposób, więc nawet ten chleb powszedni nie jest zły, o ile nie powtarza się za innymi, że ma chrupiącą skórkę, gdy jest świeży. ;)
przysłano: 8 maja 2011 (historia)

Inne teksty autora

Do Patryka M.
varzyvo
małe wymagania
varzyvo
pic
varzyvo
kloszardzi
varzyvo
Niezmordowana
varzyvo
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca