Wolne elektrony II

NathirPasza

Wolność wyznaczam sznurkiem po okręgu,
gdzie każdy stopień winny jest świadomość.
Za kulisami świat, jakże doskonały, kijkiem i kredą
antycypuje trzysta sześćdziesiąt plus zbędne cztery.

 

Analizuję zbyt dużo, nie uznając tego za błąd,
dywergencyjne i tak odrzuci teorie wtórne.
Dążenia i pragnienia z charakterem szariatu,
zmuszają mnie do egzystencji wagi aptecznej.

 

Ta czułość stała się sensem na długo przed godziną zero.

 

***

Statek kosmiczny bez steru,
jakaś przestrzeń pomiędzy ważnymi problemami.
Są rzeczy, których po prostu nie nazywam.

 

Rzeczy, które tworzą konstelacje i pulsacją
wżynają się pomiędzy żebra.
Pomiędzy zwoje, żeby pamięć skraść,
zagrabić spokój.

 

W tym wszystkim nie ma koła ratunkowego,
nie ma nawet dróg ewakuacji.
Zapętlone karuzele abstrakcji.

 

Gdy już wszystko odwiruję poszukam gruntu
który obrodzi.
Ponad słońcem i zimnymi biegunami.
Zapadnę się i zniknę.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
NathirPasza
NathirPasza
Wiersz · 16 maja 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    średnia, na tle tej po gwiazdce słabsza.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • NathirPasza
    To część sprzed gwiazdki jest dobra, czy zła?

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    Jak ty byś pisał wszystkie wiersze, jak tę część spod gwiazdki, to ja bym się bardzo zachwycała. Bo prowadzisz tam prosto, bez wielkich słów, które zazwyczaj mają malutką treść, a tylko nazwę otrzymują wielką, żeby wybrzmieć (i to nazwę otrzymaną ho ho temu). A że część sprzed gwiazdki do takiego pisania zmierza, to jestem za tekstem.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • NathirPasza
    Usunąłem inwersję w pierwszej strofie.
    Jeśli chodzi Ci o inwersję w "pamięć skraść", to z rozmysłem tu jest, żeby synonimy były blisko siebie: "pamięć skraść, zagrabić spokój."

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jacek
    Nie powiedziałem, że to jest zły tekst : ) Nie mówiłem też o całości, gdy wymieniałem to wszystko, co mnie dekoncentruje. Fragmenty są słabe. Poza tym stawianie sobie założeń konstrukcyjnych to bardzo dobry pomysł na kształtowanie warsztatu. Lepiej jest jednak, gdy te założenia wpłyną pozytywnie na sam tekst. wiersz z jednym rymem, ze zbyt wolnym słownictwem...hmm... trudno utrzymać taką bestię w ryzach.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • NathirPasza
    Tłumaczę.
    Wolne elektrony to tematy na które zazwyczaj nie piszę, pisane w sposób którego zazwyczaj nie stosuję. To dosyć wtórny projekt w którym ustaliłem kilka zasad:
    1. Nie krępuję się słownictwem. Nie dbam o zrozumienie "za pierwszym czytaniem".
    2. W wierszu musi się znaleźć przynajmniej jeden rym.
    3. Nagromadzanie powtórzeń.
    4. Przynajmniej jeden oksymoron (tutaj nie znalazłem na niego miejsca).
    Możesz uznać ten wiersz za eksperyment. Chociaż jak wspomniałem to dość wtórne.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jacek
    Kilkakrotnie coś wybiło mnie z lektury. Raz była to sprawa leksyki, raz przypadkowego, wydawałoby się, rymu, raz zbędnej inwersji. To niby nic, ale jednak psuje to, co tak misternie wznosi się przy pisaniu tekstów. Poza tym jest nie najgorzej. Naprawdę. Na małe "Tak". Chyba.

    · Zgłoś · 13 lat temu