poranek

bolo

to ja

poniedziałek

nie całkiem trzeźwy

tak mi się wydaje

kaszląc porannie obrzygałem sobie kroczę

majowo-poniedziałkowo

zaPACH BZU

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 3 głosy
bolo
bolo
Wiersz · 30 maja 2011
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "Justyna, cokolwiek to znaczy" - mistrz!

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Po tych ripostach stałeś się moim nowym idolem na Wywrocie.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • bolo
    do Dominiki.Jeżeli szukasz oryginalności zapraszam do MC DONALD na skosztowanie nowej niezwykle oryginalnej kanapki.
    pozdrawiam
    bolo

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • bolo
    AAA! jeszcze do koleżanki z kolektywu o wdzięcznym imieniu Justyna , cokolwiek to znaczy,
    może w ogóle niewiele przeżywasz lub przeżyłaś i dlatego przechodzisz obok.W życiu łatwiej jest przejść obok niż posmakować prawdziwych doznań.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • bolo
    choć by po to ją by ktoś inny mógł ją poddać krytyce-a'propos, ile trzeba mieć poczucia własnej doskonałości by oceniać innych nie zastanowiwszy się głębiej co chcieli przekazać. można tak przejść
    obojętnie obok wołającego o pomoc człowieka z obciętą nogą albo wyrzucić do śmieci kupon lotto wart 15 milionów

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    no tak, zapis chwili, który ze sobą nic nie niesie, impresja powinna powodować jakieś doznanie, a tu się tak bardzo obojętnie przechodzi obok tekstu. czy naprawdę każda myśl, tylko dlatego że została pomyślana, jest warta zapisu?

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • bolo
    puenta wyszczególniła się przypadkowo a co do oryginalności-chyba nie oto chodzi-spontaniczny opis stanu umysłu i tyle
    dziękuję za zainteresowanie

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    Nie wiem, nie wiem. Nie dostrzegam tu, niestety, niczego oryginalnego.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Gdyby nie ta wyszczególniona puenta, byłoby całkiem znośnie.

    · Zgłoś · 13 lat temu