Życiorys

Jan Stanisław KICZOR

Życiorys

 

Kto raz w podróż wyruszył
Już się nie zatrzyma
( B. Leśmian)

 

W starym ogrodzie czas się skrył,
Wszystko jak dawniej – pozostało,
Pod którąś gruszą tylko my,
Poznawaliśmy doskonałość.
I szelest liściom wydał bal,
Szepcząc zachętę śmielszych gestów,
A cały sad dostojnie spał
I nic nie było, prócz szelestu.

 

***

Śpiewali ludzie czarny song,
Ktoś grudą ziemi w głębię rzuci
I cisza była, żaden pąk
Nie zwiądł, czy choćby się zasmucił.
A ból rozrastał się i trwał
Wplątany w śpiew zaocznych chórów.
Zbyteczną była zwykła łza,
I nic nie było, oprócz bólu.

 

***

Laska niemrawo w ręku drży
Wyblakła zieleń już z trawników
I tylko czasem, raz czy trzy,
Zdarza się potknąć na chodniku.
Niemocy ciała starczy skręt…
Śmiechem się zaniósł jakiś dzieciuch
Za nim, ulicy każdy metr…
I nic już nie ma.

 

***

Oprócz śmiechu.

 

.
 

Jan Stanisław KICZOR
Jan Stanisław KICZOR
Wiersz · 4 czerwca 2011
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Oj, dawno nie czytałem tu nic rymowanego, a tu nie dość, że rymy, to jeszcze dobry, zmuszający do refleksji wiersz, napisany harmonijnie i z wdziękiem. Całość wprowadza w specyficzny nastrój i pobudza wyobraźnię, wielkie brawo.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    "Szepcząc zachętę śmielszych gestów
    A cały sad dostojnie spał" - przed "a" przecinek

    Doprawdy, gdyby nie ten wers: "Niemocy ciała ruch i skręt…", to tekst uwiódłby mnie w całości. Dobrze rozłożyłeś ten tekst na trzy migawki. Trzy główne migawki, które pozostają w pamięci, a to co pomiędzy... zapewne jakieś krzyki, żale i inne smutne rzeczy. Komu w drogę, temu czas!

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jan Stanisław KICZOR
    Czas. Faktycznie, już czas...

    · Zgłoś · 13 lat