To chyba Objawienie
Widziałem Apokalipsę
gdy przechodzi przez ulicę
Widziałem na pasach samotną
Widziałem w sukni
z oswojonych bestyj włosia
Widziałem 24 świętych
powieszonych w jej oczach
Ujrzałem Gotendamerung
wędrujący korytarzem
w piekielnym ogniu gorejący
i rwący się Ygdrasila korzeń
Ujrzałem za nim ogon
Jarmurgandra
kres obwieszczający
Patrzyłem na Armagedon
a on patrzył na mnie
Opuściłem powieki
On opuścił podobnie
I zza szklanej tafli
zawył O Końcu Świata Piosenkę
Oglądałem jak Tartar
sam w siebie zapada się
Oglądałem w żyle
Apokalipsy nóż
Oglądałem Goterdamerung
na przydrożnym drzewie
Czułem smak cykuty czarny
w dół gardła prawie sączył się kroplami
Cisnąłem kielich w okno
Nie pozwoliłem by był to przystanek ostatni
Gdy kończył mnie świat
Wskoczyłem w własny i zacząłem
dziki, na krawędzi rajd.