Terra, ubi leones

Jan Stanisław KICZOR


Terra, ubi leones

 

Mijają mnie galerie woskowych półtwarzy
Uśmiechniętych retuszem firmowej dobroci,
Horoskop nie rozpozna zwykłych, szarych zdarzeń,
Choć bieg potargał włosy i czoło zapocił.

 

Chłód wokoło i wróżba nie całkiem dosłowna,
Przemyka się szukając własnego znaczenia
Umysł jeszcze wszystkiego nie miał i nie doznał
A kolejne szczegóły tkwią w niedomówieniach.

 

Wtopione w przezroczystość znajomej wszechrzeczy,
Końce sznura już wiążą samoistną pętlę,
Jakbym albo się zgadzał, albo sobie przeczył,
Gdy całość zanurzona w przepowiedni mętnej.

 

Rozsypują się karty, a w zieleniach spranych,
Na konarach samotne kołyszą się liany.

.

Jan Stanisław KICZOR
Jan Stanisław KICZOR
Wiersz · 24 lipca 2011
anonim
  • estel
    "Horoskop nie rozpozna zwykłych, szarych zdarzeń" - niedorzecznością, acz uczciwością by było jednak, gdyby horoskop przewidywał na ten przykład samobójstwo. Bierze człowiek z rana do ręki "Metro", a tam: dziś się powiesisz. Może by się nie szedł wieszać.
    Bardzo dojrzała, mocna i smutna puenta. A przecież "istnieje gdzieś terra felix".

    · Zgłoś · 13 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    Veliciraptor
    Badziewie z italiką...

    · Zgłoś · 7 lat