"Dziewczyna jak kwiat"

ZAJONC

 

Na polu stoję ,

Kwiatów tysiące,

Lecz dziś tylko jedno rozjaśniło Słońce,

Kwiat ten zaiste liści ma wiele,

A pod każdym przemykają rozszalałe cienie. 

 Ciepłe barwy na liściach zawitają ,

A pszczoły i motyle przez nie przemykają.

 

Kwiatem tym- ty jesteś kochana,

A ja przy tobie czekam, aż się zbudzisz z rana.

I choć miało by to trwać lat tysiące 

Dotrwam, nie zlęknę,

Lecz myślami gdzieś błądze:

"Dlaczego to ja, chłopiec z Warszawy,

ma prawo przyglądać się na ten obraz łaskawy

ZAJONC
ZAJONC
Wiersz · 25 lipca 2011
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Miałem zły humor, kiedy zaczynałem to czytać, teraz mam jeszcze gorszy - chyba się za późno urodziłeś, bo już nikt tak nie pisze. Poza tym interpunkcja szaleje, ogonki zjadasz, a te rymy to by mogły być lepsze.

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Oj piszą Radku, piszą.

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Górnolotność taka, Zającu, jest raczej pseudo, wymuszona, nie jest współczesna. Nie mówię, że nie można dziś pisać w taki sposób, bo można, ale pisanie takie wymaga perfekcji, mierzenia się z tematem, mistrzami i słowami. Poczytaj, Zającu, poezję autorów współczesnych bardziej niż mniej, inspirację już masz. :)

    · Zgłoś · 13 lat