Hmm, mnie miniatury dość średnio przekonują, tak ogólnie. W dodatku masz tu "deszcz", "krople" i "łzy" - takie dośc zużyte rekwizyty. Chociaż trzeba przyznać, że to się w sumie trzyma kupy. Przekazujesz w krótkiej formie jakąś myśl, nawet jeśli nie jest specjalnie odkrywcza.