więcej niż wspomnienie

anastazja


kolejne dni dopełniał głębszym 
kobiety i alkohol mieszały się z piekłem
w coraz niższych partiach inteligencji 

 

irytowały kondolencje 
ziemia uderzająca o martwe  
róże wrosły w końce palców 


sztywniejących jak struny 

patrząc zranionym wzrokiem mamrotał  

muszę się napić 

 

rano napiszę o Juli wiszącej pod mostem nieba

 

 

 

 

 

(MiCze)

anastazja
anastazja
Wiersz · 9 sierpnia 2011
anonim
  • ew
    kursywa to cytat, Anastazjo?

    · Zgłoś · 13 lat
  • anastazja
    Tak - nieszczęśnika Ev :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Bardzo dużo wyeksploatowanych rekwizytów w wierszu (alkohol, kobieta, róże, piekło - niebo, struny) i to wszystkich na raz, jest jakiś niepokój w tych wersach, przymusowe porzucenie i bezradność tylko jednego wyjścia.
    To nadal wiersz na jedną modłę, Anastazjo, ale niech będzie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • ew
    Mnie ujęłaś coraz niższymi partiami inteligencji w zestawieniu z alkoholem, nieźle to wybrzmiało. Zapijanie wspomnień, to trudny temat, ale moim zdaniem udało Ci się go uchwycić świetnie. W drugiej strofie trochę lakonicznie wypadla ta irytacja, zawiało raczej zmęczeniem kondolencjami. W ostaniej mocno czuć już alkohol i takie O'Harowe "pomyslę o tym jutro".

    · Zgłoś · 13 lat
  • olio
    opiekunowie nie powinni patrzec tylko na wytarte rekwizyty, albo ze, "wiersz na jedną modłę".
    Cóż z tego? - jest wiersz Estel - czyż nie?
    pozdrawiam anastazjo.

    · Zgłoś · 13 lat